Z premedytacją wybrałem taki wpis na początek bloga. To pytanie nurtuje każdego kto planuje podróż lotniczą – jak to zrobić żeby przynajmniej trochę oszczędzić?  Fantastyczne zjawisko do analizy psychologicznej: jak dobre samopoczucie daje nam taki zakup, kiedy płacimy mniej niż standardowa cena. Im większa wartość zakupów, tym większa nasza satysfakcja z udanego „dealu”.

Tutaj nie będziemy się jednak zajmować psychologią a meritum sprawy, czyli wyszukiwaniem i kupowaniem biletów lotniczych jak najtaniej. Zaznaczę od razu na wstępie, że nie jest to zbiór oczywistych porad, które każdy widział milion razy. Jest kilka podstaw, ale moim celem jest usystematyzowanie różnych sposobów wyszukiwania i dodanie informacji/narzędzi, które naprawdę pomogą Wam kupować taniej. Pierwszy post w tej serii przeznaczony dla osób, które chcą kupić tanio ale nie mają czasu/chęci na długie poszukiwania. Kolejny będzie dla dociekliwych łowców okazji, którzy mogą i chcą poświęcić długie godziny na znalezienie najlepszej oferty. Uwaga – przedstawione sposoby dotyczą linii tradycyjnych. O tanich liniach będzie w osobnym wpisie, ale kilka rzeczy może okazać się przydatne w obu przypadkach.

Dziś w skrócie

  1. Przygotowanie
  2. Podstawowe zasady wyszukiwania.
  3. Jak sprawdzić czy cena jest atrakcyjna?
  4. Gdzie kupować?
  5. Haczyki, gwiazdki, drobne druczki.
  6. Jaki sposób płatności wybrać?

 

Przygotowanie

Zanim przystąpimy do szukania połączeń warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań:

  • Dokąd i w jakich datach chcemy podróżować?
  • Jaką mamy elastyczność dat? Czy jesteśmy w stanie pozwolić sobie na + / – 2 lub 3 dni przesunięcia w porównaniu do planu bazowego?
  • Czy szukamy połączeń bezpośrednich czy z przesiadkami? Jeżeli z przesiadkami to czy mamy ograniczenia / preferencje ile maksymalnie ma trwać przesiadka?
  • Czy są jakieś linie lotnicze, które z góry odrzucamy?

Podstawowe zasady wyszukiwania:

  1. Korzystaj z co najmniej dwóch wyszukiwarek (np. flights.google.com i skyscanner.com). Nie wszyscy przewoźnicy udostępniają swoje najniższe taryfy wszystkim wyszukiwarkom. Dodatkowo zdarza się dużo błędów w przypadku połączeń z przesiadkami.
  2. Jeżeli to możliwe przy ustalaniu dat, zaplanuj podróż tak, aby nie była w jednym tygodniu (tzw. zasada „po niedzieli”). Podróże poniżej 7 dni są traktowane przez linie lotnicze jako biznesowe i co za tym idzie droższe. Jeżeli planujesz przedłużony weekend, to nie rób go tradycyjnie od np. czwartku do niedzieli, a od soboty rano do wtorku lub środy.
  3. Teoretycznie najlepszy dzień na wyszukiwanie to wtorek wieczorem. Mimo, że linie często powtarzają, że tak było kiedyś i że tak już nie jest, to portale analizujące ceny połączeń, nadal zwracają uwagę, że wtorek wypada bardzo dobrze. Z czego to wynika? Linie lotnicze parują swoje ceny i w nowym tygodniu ładują modyfikacje taryf. Trwa to dzień lub więcej, przez co mogą się ujawniać różnice w cenach i we wtorki przewoźnicy dopiero je widzą, a nie są w stanie od razu ich skorygować.
  4. Jeżeli wybraliśmy kierunek, który jest nie tylko wakacyjny, ale też biznesowy (np. Paryż), dobre ceny bardzo często są w sobotnie poranki (nie pasuje do biznesu, a lecąc na weekend większość preferuje wylot w piątek). Niestety w przypadku tras z małą częstotliwością lub typowo wakacyjnych (np. Chorwacja), sobota będzie najdroższa. W obu przypadkach drugim dość atrakcyjnym dniem bywają środy.
  5. Jeżeli podróż będzie odbywać się z przesiadką, to zwróć uwagę na jej długość. Każdy woli lecieć jak najszybciej, ale wybranie 1-3h dłuższej przerwy może bardzo istotnie obniżyć ceny. To widać bardzo dobrze na przykładzie takich linii jak Emirates czy Qatar. A na dużych lotniskach naprawdę jest co robić.
  6. Zakupy w promocjach. Co do zasady linie lotnicze mają dwie lub trzy duże promocje w roku. U większości przewoźników pierwsze (na sezon od zimy do końca lata) zaczynają się od połowy stycznia i trwają do końca lutego. Drugi rzut promocji (sezon jesienno zimowy) to końcówka wakacji, druga połowa sierpnia aż do końca września. Trzecia fala obniżek to okres świąteczno-noworoczny ale nie wszyscy przewoźnicy prowadzą wtedy kampanie.
  7. Niestety są również okresy zwyczajowo nie objęte żadnymi okresami promocyjnymi i takim przykładem w większości linii jest czas od 15 grudnia do 15 stycznia. Czyli tutaj nie ma co czekać na to, że pojawi się coś w promocji.
  8. Poza tymi głównymi promocjami w zasadzie wszystkie linie prowadzą mniejsze kampanie, ale mniejsze nie znaczy że ceny są mniej atrakcyjne. Często są to działania wspierające słabiej sprzedające się połączenia w krótkich okresach czasu (np. w niskim sezonie) i przez to oferta jest bardzo dobra i rabaty wysokie. Warto sprawdzić czy linie, które nas interesują nie mają jakiegoś stałego mechanizmu, takiego jak np. LOT cotygodniowe szalone środy.
  9. Oprócz promocji należy pamiętać o odpowiednim wyprzedzeniu, w przypadku tradycyjnych linii lotniczych najlepiej jest 2-5 miesięcy przed podróżą. Wydłużanie tego okresu raczej nie da lepszych cen, a skracanie na pewno da gorsze. W tradycyjnych liniach bardzo rzadko trafiają się oferty typu last minute, a żeby były takie nie tylko z nazwy to prawdziwe białe kruki.
  10. Jeżeli podróżuje więcej niż jedna osoba i podróż dotyczy lotów po Europie warto zastanowić się, czy potrzeba dwóch bagaży rejestrowych. Szczególnie jeśli jest to tylko kilka dni, można spakować się w jeden bagaż do 23 kg (tyle zazwyczaj wynosi dopuszczalna waga). Druga osoba może wtedy kupić bilet w znacznie tańszej taryfie bez bagażu rejestrowego.
  11. Co do zasady bilety kupione w dwie strony są tańsze niż dwa oddzielne w jedną stronę, ale czasami warto sprawdzić czy nie da się złożyć podróży taniej (mowa o przewoźnikach tradycyjnych). Uwaga! Tutaj jedno zastrzeżenie, jeżeli mamy bilety w jedną stronę, nie mamy pełnych praw pasażera między rejsami. Np. linia odwoła wylot i nie polecimy, zostaniemy z biletem na powrót w ręku i jego zwrot odbędzie się na zasadach przewidzianych w taryfie.
  12. Co do zasady połączenia z przesiadką są tańsze niż przeloty bezpośrednie, ale jeżeli wybieramy trasę na której jest bardzo dużo opcji przesiadkowych, a są połączenia bezpośrednie to warto sprawdzić czy tak duża konkurencja nie zmusiła linii do obniżenia cen lotu bez przesiadek.



Jak sprawdzić czy dana cena jest atrakcyjna?

Otworzyć w wyszukiwarce lub na stronie przewoźnika w wynikach wyszukiwania kalendarz, który pokazuje różne dni i kombinacje wylot/powrót w datach obok przez nas wybranej. Tu najlepiej widać czy są jakieś inne opcje.

źródło: Kayak.com

Na zrzucie ekranu dokładnie widać, że wybrana opcja wylotu 5 czerwca i powrotu 15 czerwca nie jest najtańsza. Zmiana wylotu o jeden dzień na 6 czerwca i pozostawienie powrotu bez zmian to 38 PLN (2%) oszczędności. Niby niewiele, ale jeśli byłaby to podróż rodziny to już robi się znacząca kwota. Dodatkowo,  jeżeli dołożymy drugie 30 PLN i w większości linii możemy np. kupić usługę wyboru miejsca w samolocie i znaleźć fotel z większą ilością miejsca na nogi.

Innym sposobem jest zwrócenie uwagi na dostępne taryfy.  Jeżeli już wchodzimy w proces rezerwacji to linie pokazują zazwyczaj kilka opcji cenowych i produktowych w danym rejsie (np. economy basic, simple, flex itp.). Jeśli ta najtańsza jest niedostępna to znaczy że bilet może być tańszy, ale na danym rejsie już ich nie ma. Warto więc sprawdzić czy w innych bliskich datach lub godzinach przelotu nie są jeszcze dostępne.

źródło: Emirates.com

Taryfa ekonomiczna Saver jest najniższą możliwą, ale już wyprzedaną. Warto skorzystać z elastycznego wyszukiwania (opcja -/+ dni), wtedy podobnie jak wyżej pojawi się kalendarz i będzie można zobaczyć czy w sąsiednich datach, ta taryfa jest dostępna. Czasami może okazać się, że zasady sprzedaży najtańszej taryfy, umożliwiają jej zakup tylko z odpowiednim wyprzedzeniem (np. 30 dni), ale i tak warto próbować elastycznego wyszukiwania. Dlaczego?

źródło: Emirates.com

No właśnie, przesuniecie o 1 dzień, a różnica w cenie biletu 100 PLN w jedną stronę. Sprawdziłem również powrót i taka zmiana dała dokładnie 200 PLN oszczędności w obie strony, czyli blisko 5% ceny biletu!




Gdzie kupować?

Moja rekomendacja – strona internetowa przewoźnika. Wyszukiwarki są dobre do znajdowania ofert, czyli konkretnych dat i godzin przelotów. Po znalezieniu przelotu wyszukiwarka przekierowuje albo na stronę przewoźnika (rzadko) albo na stronę pośrednika (zazwyczaj), u którego dokonujemy faktycznego zakupu. Przy samym zakupie w wyszukiwarkach występują różne haczyki (o tym poniżej), a na stronach linii lotniczych zazwyczaj jest ich mniej lub nie ma wcale.

Poza tym co do zasady linie tradycyjne we wszystkich kanałach sprzedaży mają taką samą cenę, ale na swoich stronach rzadko doliczają opłaty dodatkowe (jest kilka wyjątków, ale tam raczej cena na stronie przewoźnika jest niższa, tak może być w przypadku Lufthansy).

Haczyki, gwiazdki, drobne druczki

Cena która wyskoczy w wyszukiwarce nie zawsze jest ceną, która jest ostatecznie do zapłacenia, bo np. jest opłata transakcyjna albo opłata za skorzystanie z karty kredytowej albo bardzo niekorzystny przelicznik walutowy. Dlatego po wstępnym wyszukaniu trzeba koniecznie dość do końca procesu rezerwacyjnego, gdzie zostaje już tylko opcja „zapłać” i tam dopiero widać ostateczną cenę. Różnice mogą wynosić nawet ponad 100 PLN na jednym bilecie. W przypadku rejsów długodystansowych będzie to nawet kilkaset złotych za zakup 2-3 biletów. To jest ukryta forma opłat transakcyjnych pobieranych przez pośredników. Warto porównać te koszty z oszczędnościami, których tak ciężko szukaliśmy powyżej. Na stronach samych przewoźników opłaty za kartę jeśli są, zazwyczaj są niższe niż u pośredników. Często też są formy płatności bez opłat dodatkowych (np. przelew natychmiastowy typu dotpay).

Jeżeli wybieramy najtańsze dostępne taryfy zwróćmy uwagę co jest w nich zawarte (np. czy jest bagaż rejestrowy). Ostatnio amerykańscy przewoźnicy (American Airlines, Delta Airlines i United Airlines) wprowadziły taryfy Economy Basic na lotach wewnątrz USA, w tych taryfach nie można korzystać ze schowka nad głową na pokładzie! Co do zasady kupienie takiego biletu i potem dopłacanie za bagaż czy inne potrzebne nam elementy będzie droższe niż kupienie droższego biletu od razu, który ma te elementy zawarte.

Jaki sposób płatności wybrać?

Moja rekomendacja to karta kredytowa. Z dwóch powodów – po pierwsze mamy okres opóźnionej spłaty, a ponieważ bilety kupujemy z wyprzedzeniem to dłużej mamy gotówkę w kieszeni. Po drugie, w przypadku jakichkolwiek problemów możemy znacznie łatwiej uzyskać zwrot w ramach mechanizmu charge back (jeżeli usługa zostanie źle lub nie wykonana w ogóle, zgłaszamy reklamację do banku-wystawcy karty i po około 30 dniach dostajemy środki, w innym przypadku może to trwać miesiącami i nie ma gwarancji że cokolwiek dostaniemy).

 

To oczywiście nie koniec tematu kupowania tanio! W kolejnym poście bardziej zaawansowane sposoby obniżania ceny, ale wymagające znacznie więcej czasu i wysiłku. A w kolejnym poście o tym jak kupować tanio u przewoźników nisko kosztowych, bo część zasad jest taka jak powyżej, ale jest dużo innych elementów na które trzeba zwrócić uwagę.

Zachęcam do komentowania, pytań i dzielenia się swoimi sposobami na oszczędne latanie. Domyślam się, że wielu z Was udało się ustrzelić naprawdę super okazje – pochwalcie się! Zmotywuje to innych do poszukiwań!

Share: