Wtorek! Pora na garść wiadomości lotniczych. Dzisiaj jakoś wyjątkowo niskokosztowo dużo Ryanaira i Wizzaira. No ale o kim tu pisać jak nie o liderze rynku europejskiego, który nieustannie wdraża nowości. Wcale nie chodzi o nowe opłaty, a o rozszerzanie oferty. To się bardzo dobrze składa, bo wkrótce wpis o tym jak działa model taniego przewoźnika. Zapraszam do lektury!
 

Ryanair ponownie największy w Europielink

Tylko przez miesiąc Lufthansa była największą linią w Europie. W kwietniu wszystko wróciło do kilkunastomiesięcznej normy, czyli Ryanair na czele. Niemieckiemu przewoźnikowi w poprawie wyników bardzo pomaga finalna integracja SN Brussels i wliczenie jej statystyk. Dzięki temu rok do roku wzrost wynosi +25%. Nawet jednak to nie pomogło na długo. Zaczyna się sezon i kolejne nowe połączenia oraz dodatkowe częstotliwości Irlandczyków ruszają więc różnica w nadchodzących miesiącach będzie się raczej zwiększać.

W wynikach za kwiecień warto podkreślić imponujące średnie wypełnienie samolotów Ryanair na poziomie 96% oraz tempo rozwoju Wizzaira +30,5% i Aerofłotu +20,9%

źródło: pasazer.com

Wielka awaria systemów IT w British Airwayslink1 link2

Zaczęło się w weekend i z każdą godziną było coraz gorzej. Ponad 1000 odwołanych rejsów i 75 tysięcy pasażerów dotkniętych skutkami awarii. Dla Brytyjczyków dodatkowo fatalny moment, bo to był wiosenny długi weekend. Zarówno na lotnisku Heathrow jak i Gatwick zapanował kompletny chaos. Trzeba jednak przyznać, że na tak masowe odwołania rejsów żadna linia nie jest i nigdy nie będzie gotowa. Póki co trwają dyskusje o tym co jest przyczyną awarii. Prezes British Airways twierdzi, że zaczęło się od braku prądu i że dotyczy to Wielkiej Brytanii. Związki zawodowe krytykujące kierującego linią za cięcie kosztów uważają, że to wina outsourcingu IT do Indii. Niezależnie od przyczyn nie będzie łatwo – szacowane wartości rekompensat dla pasażerów mogą wynieść od 100 do 150 milionów Funtów. Dodatkowo przewoźnik nie chciał dokonać przebookować na inne linie.

Imponujące wyniki Wizzair za ostatni roklink

Linia podała swoje wyniki za ostatni rok, przy czym w Wizzair oznacza to okres kwiecień 2016-marzec 2017. Można je podsumować dwoma słowami – mega wzrost. Przewoźnik ma tylko 13 lat, a jest liderem w Centralnej i Wschodniej Europie przewożąc prawie 24 miliony pasażerów rocznie. Na koniec roku finansowego miał 79 samolotów Airbus (A320 i A321ceo). Ciekawe jest ich rozmieszczenie. Mimo że teoretycznie Wizzair jest węgierski to na stałe bazuje tam tylko 10 samolotów, więcej po 21 w Polsce i Rumunii.  Głównym źródłem wzrostu nie jest jednak sprzedaż biletów, wzrosła tylko o 2%, a sprzedaż usług dodatkowych +23%. Każdy pasażer wydaje na nie w Wizzair średnio 27,5 EUR. Do tej kategorii wlicza się na przykład bagaż rejestrowy, wybór miejsca w samolocie i posiłki na pokładzie.

źródło: wizzair.com

Ryanair może przywieźć pasażerów tranzytowych, ale na ostrych warunkach!link

Lista linii którym Irlandczycy mają dostarczać ruch tranzytowy rośnie. Do Norwegiana i Aer Lingusa dołączyłą Air Europe, której bilety można też kupić na stronie Ryanair. Póki co trwają prace związane z integracją systemów IT. A trwają już ładnych kilka miesięcy i pewnie jeszcze potrwają nie mało. Ciekawe są jednak informacje dotyczące warunków jakie stawia irlandzka linia partnerom. Nie chce ponosić żadnej odpowiedzialności za nieregularności i to że pasażer nawet z jej winy nie zdąży na przesiadkę. To oczywiście nie oznacza, że podróżny traci swoje prawa. Po prostu całą odpowiedzialność Ryanair chce zwalić na linie, którym dostarcza pasażerów. Mimo tak ostrych warunków może to być opłacalne, bo po pierwsze Irlandczycy mają stosunkowo wysokie wskaźniki punktualności i regularności, a po drugie dając odpowiednio długie czasy przesiadek można istotnie zmniejszyć ryzyko. Ryanair na swoich rejsach z tranzytami w Rzymie jako minimalny czas na transfer ustalił aż 2,5 godziny, podczas gdy w tradycyjnych liniach jest to 40-60 minut.




O rewolucji, którą szykują tanie linie więcej również na blogu – link

Głos rozsądku! Electronics ban nie podnosi bezpieczeństwa!link

Wreszcie ktoś to powiedział głośno. Stowarzyszenie Przewoźników Azji i Pacyiku (AAPA) stwierdziło w swoim komunikacie, że nie ma żadnych mierzalnych dowodów na to, że wdrożenie zakazu wnoszenia elektroniki na pokłady samolotów zwiększa bezpieczeństwo. Wcześniej m.in. Australia rozważała wdrożenie restrykcji. Na razie nie ma nowych krajów rozszerzających zakazy, Europa na razie również nie zostanie nimi objęta.




Więcej o tym jak działa zakaz wnoszenia elektroniki na pokłady w praktyce – link

Ile kosztuje wożenie orzeszków serwowanych na pokładzie?link

To jest bardzo ciekawy artykuł, który pokazuje jak ogromne wolumeny w lotnictwie z małego kosztu lub ciężaru tworzą miliony. Widać tutaj wyraźnie jak niektóre elementy wyposażenia i serwisu są kosztowne w skali roku. To jedna z przyczyn dla których linie tak odchudzają samoloty. Dlatego tanie linie, jeśli pozwalają na to przepisy, wyrzucają z pokładów zasłony w oknach czy nawet zmniejszają gramaturę papieru w magazynie pokładowym.

źródło: www.nationalgeographic.com

 

Share: