Miniony tydzień w branży to przede wszystkim wielkie targi Paris Air Show 2017. Prezentowali się tam wszyscy producenci z branży i linie lotnicze, a w trakcie samej imprezy zadebiutowało aż 16 modeli samolotów.

Boeing – debiut i ciekawe plany na przyszłość link1 link2

Można to przyznać od razu na wstępie – tegoroczne targi należały do Beoinga. Oczywiście było dużo innych premier, ale najważniejsze dla branży wydarzenia dotyczyły amerykańskiego producenta. Przede wszystkim oficjalnie ogłoszono premierę największej wersji samolotu B737MAX10, który może zabrać nawet 230 osób na pokład. W trakcie targów potwierdzono ponad 350 zamówień na tą maszynę i co najważniejsze zamówienia pochodzą bardzo zróżnicowanych klientów: tanich i tradycyjnych linii, przewoźników czarterowych i firm leasingowych. Również z kluczowego dla tej wielkości samolotów rynku azjatyckiego. Samolot ma zostać przekazany pierwszym klientom w 2020 roku.

Drugą nowością była koncepcyjna prezentacja samolotu pod roboczą nazwą B797. Ma to być nowy samolot, który zastąpi modele B757 i B767. Wskoczy dokładnie w miejsce między największymi B737MAX10 i Dreamlinerami B787-8. Co istotne będzie to samolot z dwoma przejściami, co odróżnia go od konkurencyjnych maszyn Airbusa A321neo i A322neo. Pierwsze dane i komentarze przedstawicieli linii lotniczych wskazują, że może to być świetna propozycja do obsługi rejsów na średnim dystansie. Niektórzy komentatorzy zaznaczają jednak, że przewoźnicy mogą obawiać się wykorzystania samolotów z dwoma przejściami w konkurencji z jednoprześciowymi. Kluczowa okaże się ekonomia lotów i koszt w przeliczeniu na jedno siedzenie.

Trzecim już trochę znanym modelem, ale pierwszy raz otwartym do zwiedzania był Dreamliner w wersji B787-10, czyli największa jego odmiana. Na razie jest w fazie testów.

Airbus tym razem skromnielink1 link2

Airbus solidnie zapracował na to żeby tak skromnie się prezentować. Rodzina samolotów A319, A320 i A321 w różnych konfiguracjach radzi sobie na rynku bardzo dobrze. Szczególnie ostatni model A321 nie ma w tej chwili bezpośredniego konkurenta. Boeingi są albo za małe jak B737MAX8 i 9 albo za duże jak B787-8.

Europejski producent pokazał największy tym A350-1000, który wcześniej był prezentowany. W sumie jednak skoro Boeing pokazał największą odmianę Dreamlinera to musiał mieć bezpośredniego konkurenta obok. Nic tutaj specjalnie nowego nie ma.

Istotniejszą nowością jest Airbus A380Plus. W tej chwili jest to dopiero koncept, który różni się od poprzedniej wersji wingletami na końcach skrzydeł, które poprawiają ekonomikę lotów, oraz większą nawet o 80 liczbą foteli, które zastępują m.in. symboliczne schody na górny pokład. Airbus ma nadzieje, że ta modyfikacja tchnie nowe życie w program A380. Niestety nic na to nie wskazuje. Po pierwsze największy klient czyli Emirates oczekuje, że możliwe będzie upgradowanie poprzedniej wersji A380 do wersji Plus, na Airbus już odpowiedział że nie przewiduje takiej możliwości. Po drugie Emirates nie zdecydował się na razie na nowe zamówienia. Po trzecie i chyba najważniejsze, jak to określił jeden z ekspertów A380Plus rozwiązuje problem, który nie istnieje. Dodaje więcej miejsc obniżając przez to koszty jednostkowe w przeliczeniu na fotel. Problem w tym, że konfiguracje zamawianych do tej pory A380 były bardzo dalekie od wykorzystania maksymalnej możliwej liczby miejsc.

Qatar Airways najlepszą linią na świecie i z nową klasą biznes QSuitelink1 link2

Qatar Airways pomimo problemów związanych z zamknięciem przestrzeni powietrznej sąsiadujących krajów śmiało rusza do przodu. Otworzył ponad 20 nowych połączeń oraz zdobył pierwsze miejce dla najlepszej linii w rankingu SkyTrax. Co jeszcze ważniejsze zdystansował Emirates, które spadły na czwartą pozycję. W trakcie targów lotniczych w Paryżu pokazał zapowiadaną wcześniej nową klasę biznes QSuite na pokładzie Boeinga B777-300. Jest to fantastycznie pomyślany produkt. Można powiedzieć, że wreszcie jakaś ciekawa innowacja, która nie dotyczy tylko tego żeby coś było tańsze, cieńsze, lżejsze. Tutaj jest nowa jakość, główne założenie QSuite to elastyczność aranżacji przestrzeni przez pasażerów. Jeśli chcą mogą mieć pojedyncze lub podwójne kajuty, ale mogą też zbudować dużą 4-osobową przestrzeń wspólną oddzieloną od pozostałych pasażerów. To nie tylko oferta dla klientów biznesowych, ale również dla rodzin. Ta grupa jest bardzo ważnym klientem u wszystkich przewoźników z Bliskiego Wschodu. Qatar Airways szczególnie zachęca do latania rodzinne w biznesie, teraz do specjalnych taryf promocyjnych dołącza świetny produkt.

Qatar chce kupić 10% American Airlineslink1 link2

Znowu o Qatar Airways. Nie sposób jednak pominąć taką informację. Katarczycy ogłosili chęć zakupu 10% akcji w American Airlines. Już taka deklaracja jest ciekawa biorąc pod uwagę ostatnie negatywne decyzje administracji USA dla przewoźników z Bliskiego Wschodu. Jeszcze ciekawsze jest oficjalne memo wystosowane przez CEO American Airlines do pracowników. Prezes stwierdza w nim, że nie jest zadowolony z tego zainteresowania oraz że nawet jeśli zakup dojdzie do skutku to American nie wycofa pozwów przeciwko Qatar Airways. Amerykańscy przewoźnicy pozywają Emirates, Etihad Airways i Qatar Airways o uzyskiwanie nielegalnych subsydiów od swoich rządów. To byłaby bardzo ciekawa sytuacja, w której firma pozywa istotnego udziałowca. Świetnie też odpowiedział Qatar Airways na to memo, stwierdzając że bardzo cieszy go że American Airlines potwierdzają, że inwestycja w ich akcje jest doskonałym posunięciem biznesowym.

LOT uruchomił rejsy z regionów do Tel Awiwulink

W minionym tygodniu LOT uruchomił regularne rejsy z Gdańska, Lublina, Poznania i Wrocławia do Tel Awiwu. W zależności od portu są to jedno lub dwa połączenia w tygodniu. Wbrew pozorom to duża nowość, bo to tej porty LOT skupiał się na rozwoju tras przez HUB w Warszawie. Oprócz połączeń do Izraela bezpośrednio z portów regionalnych można polecieć do Lwowa (z Poznania i wkrótce z Bydgoszczy). Połączenia obsługują samoloty Boeing B737-400 lub nowe nabytki we flocie LOT B737-800NG.

Share: